Wodospad Nabegataki

Mieszkańcy doskonale znają historię przekazywaną z dziada pradziada kolejnym pokoleniom. Mówi się, że jaskinia schowana za taflą wodospadu skrywa w głębiach leże jednego z demonów. Lisi yōkai niegdyś wychodził w świetle księżyca, by uprzykrzać życie spragnionym chwili wytchnienia ludziom w gorących źródłach nieopodal. Jego przygody niestety zakończyły się opuszczeniem onsenu, a on sam od tamtego momentu nie wychylał się ze swojej jamy.

Gorące źródła niegdyś często odwiedzane ze względu na przepiękne widoki na wodospad Nabegataki i wyjątkowo relaksującą atmosferę. Teraz opuszczone, zapomniane przez mieszkańców miejsce rozpada się powoli wraz z upływającym czasem. Mimo, iż onsen nie uraczył od wielu lat ani jednej żywej duszy, jego wody wciąż są gorące. Chodzą plotki, że figlarny Kitsune przychodzi tu, by rozprostować w nich swoje kości.

Sporej wielkości budynek w starojapońskim stylu usytuowany nieopodal wodospadu. Aktywnie prowadzony przez jego mistrzów szczyci się niesłychaną popularnością wśród młodych ludzi. Poza kilkoma pomieszczeniami treningowymi Dojo oferuje również plac na otwartej przestrzeni, gdzie poza walką z przeciwnikiem, można ćwiczyć na kukłach treningowych. Jeśli jednak potrzebujesz chwili wytchnienia możesz udać się do altany, bądź ogrodów.