Scott

⁖ Urodził się w USA, a dokładniej w Kalifornii.

⁖ Pochodzi z dość zamożnej rodziny. Matka wprawdzie nigdy nie pracowała zawodowo, jednak ojciec – absolwent Stanford Graduate School of Business i menadżer Advanced Solution Development Team amerykańskiego Samsunga – zarabia naprawdę spore pieniądze. Nagła przeprowadzka do Korei w 2019 roku była z kolei efektem jego dużego awansu.

⁖ Od kiedy pamiętał, rodzice zabierali go na wycieczki najpierw do innych stanów, potem po całym świecie. Pomimo stosunkowo młodego wieku, Scott zdążył już odwiedzić większość krajów Europy, Kanadę, Egipt, i Australię. Azja była następna w kolejności, niestety z wiadomych powodów chłopak utknął w Japonii na nieco dłużej niż planował.

⁖ Miał kanał na YouTube, gdzie publikował gameplaye z gier survivalowych, horrorów, vlogi podróżnicze i urbexowe. Po przeprowadzce do Korei i pewnym incydencie połączył siły z innym vlogerem, Hayanem. Razem stworzyli jedną z bardziej popularnych serii o eksploracji opuszczonych oraz nawiedzonych miejsc, i choć nie liczyli wyświetleń w milionach, a grono ich stałych widzów nie było szczególnie pokaźne, byli dość rozpoznawanymi twórcami tego rodzaju filmów.

⁖ Ponieważ ich mały wypad do Oguni to była tak naprawdę planowana wyprawa eksploracyjna mająca potrwać kilka dni, chłopak zabrał ze sobą cały sprzęt potrzebny do jej uwiecznienia i publikacji: dwie kamery, laptop, latarki, panel ledowy, maski przeciwpyłowe, namiot, śpiwór i inne mniej lub bardziej przydatne rzeczy.

⁖ Nadal nie do końca pogodził się ze swoją obecną sytuacją i nie wierzy w to, że z miasta nie da się uciec. Skoro byli w stanie się do niego dostać, to musi też istnieć jakaś droga powrotna, a brednie o klątwie i demonach nie przeszkodzą mu w jej znalezieniu.

⁖ Młodym geniuszem z ambicjami nie jest zdecydowanie, ale naprawdę lubi pogłębiać swoją wiedzę, zwłaszcza w zakresie nauk ścisłych. W związku z prowadzonym wcześniej trybem życia i ciągłymi wyjazdami trwającymi czasem nawet po kilka tygodni, zmuszony był uczyć się wielu rzeczy na własną rękę. Nie brak mu samodyscypliny i systematyczności, które – pomimo braku dostępu do szkoły – pozwoliły mu na przyswojenie materiału nieznacznie wybiegającego już poza program nauczania.

⁖ Z wyjątkiem języka koreańskiego, z którym radzi sobie bardzo słabo. Ma problemy ze składaniem pełnych zdań, zdarza mu się czasem robić najbardziej podstawowe błędy gramatyczne i naprawdę paskudnie pisze. Biegle w mowie i piśmie posługuje się za to angielskim, a hiszpański i japoński opanował w stopniu komunikatywnym.

⁖ Ma rękę do zwierząt, szczególnie tych gospodarskich; mieszkający na stałe na wsi dziadkowie nauczyli go jak oporządzać konie, doić krowy, wypasać kozy czy strzyc owce. Wie nawet jak rozpoznać podstawowe dolegliwości pokroju kolki bądź zapalenia wymion, ale jego pomoc przy obejściu ograniczała się jedynie do karmienia zwierzaków i przerzucania gnoju.

⁖ Nie przepada za mięsem (głównie przez teksturę i smak, choć wyrzuty sumienia też mają w tym jakąś rolę), większością słodyczy i fast foodem. Nigdy jednak nie pogardzi czekoladą, zwłaszcza mleczną.