Heihachiro

♛ Pochodzi z bocznej gałęzi rodu Koyasuryo.
♛ Dosyć późno zaczął trening na stróża, dlatego dopiero niedawno nim został.
♛ Jako nastolatek był strasznie uparty i niepokorny. Długo nie potrafił pogodzić się z tym, że rodzice już przed jego narodzinami zaplanowali mu prawie całe życie i nie pozostawili w tych planach zbyt wiele miejsca na do dorzucenie przez chłopaka własnych punktów. Często uciekał z domu, doprowadzając tym rodziców do białej gorączki. Za grosz nie potrafisz się z nimi dogadać, a najmniejsze próby pojednania nie rzadko kończyły się zszarganymi nerwami każdej ze stron. Dopiero kilka lat temu zaczął zachowywać się przed prawie wszystkimi, jak na członka rodziny Koyasuryo przystało.
♛ Kiedyś nikt by nie powiedział, że chłopak kiedykolwiek zacznie wykazywać niemal bezwzględną lojalność wobec rodziny.
♛ Niewiele mówi o sobie, co nie przeszkadza mu w ciągnięciu innych za język w celu pozyskania jak największej ilości informacji.
♛ Akuto w pewnych kwestiach stanowi dla Heihachiro autorytet.
♛ Posługiwanie się bronią palną oraz białą nie stanowi dla niego większego problemu. Najbardziej spodobało mu się rzucanie nożami - uważa, że dzięki temu potrafi rozładować gromadzącą się w nim negatywną energię.
♛ Całkowicie ziębi go wizja założenia rodziny z kobietą.
♛ Mając osiemnaście lat wdał się w krótki związek z chłopakiem, który utrzymywał w tajemnicy. Musiał zakończyć relację, kiedy jedna osoba odkryła jego sekret i zaczęła go szantażować. Cóż, nic więc dziwnego, że ucieszył się, kiedy usłyszał o śmierci szantażysty z rąk yokai. A może wcale to nie była wina demonów?
♛ Mimo iż stróżowanie, pomoc w świątyni i treningi zabierają mnóstwo czasu, Heihachiro znajduje kilkanaście godzin w tygodniu na przychodzenie do szpitala, aby uczyć się medycy od tamtejszych lekarzy. Jeszcze nie zdecydował, którą specjalizacją chce się zająć.