Droga do lasu Shimojo
by Lert Czw Lut 11 2021, 01:29

Kto zagra?
by Wolf Sro Sty 13 2021, 21:44

Rezerwacje wyglądów
by Wolf Sro Sty 13 2021, 21:30

But the darker the weather, the better the man
by Oguni Sro Sty 13 2021, 21:14

Aktualnie słucham
by Junko Wto Sty 12 2021, 21:56

Bar
by Gość Wto Sty 12 2021, 19:37

Ogrody
by Lert Wto Sty 12 2021, 18:27

Stare drzewo
by Gość Sob Sty 09 2021, 00:16

Park
by Gość Czw Sty 07 2021, 20:57


administracja
Sala tronowa

Niedługo po tym jak Shiro doszedł do władzy nakazał wybudowanie tej sali. Ukończono ją na jego 30ste urodziny. Zajmuje ona miejsca starego pokoju obrad.
Oguni

Powrót do góry Go down

Niemal od razu jak spostrzegł, że coś jest nie tak zarządził spotkanie w sali tronowej. Nie było na co czekać. Przecież musieli rozwiązać to jak najszybciej się dało. Nie wiedział jeszcze dlaczego do tego doszło ale miał nadzieję, że to tylko jakiś głupi żart jednego z demonów. Nie wiedział jeszcze o ofierze złożonej przez Meise. Nikt nie raczył spytać się go o pozwolenie na złożenie ofiary.
Wszedł do sali, a przy nim kroczył jego biały paw. Usiadł na swoim tronie a zwierzak usiadł na jego kolanach przykrywając jego nogi pięknym ogonem. Shiro pogłaskał pupila po głowie a ten z lubością otarł się o jego dłoń.
Miał tylko nadzieję, że nie będzie musiał czekać na przybycie członków rodziny. Już był wystarczająco zły na tą całą sytuacją i nie chciałby być w skórze tych, którzy przyjdą jako ostatni. Jak można się domyślić Shiro był wyjątkowo rozeźlony. Żeby musiał być teraz słabą płcią... Kobiety przecież się nie liczyły.
Anonymous

Powrót do góry Go down

  Wiedział, że zwołanie narady było jedynie kwestią czasu. Początkowo miał cichą nadzieję, że efekt był tymczasowy i uda im się szybko powrócić do poprzednich postaci. Wynik głupiego żartu yokai w odpowiedzi na coś, co zwyczajnie im się nie spodobało. Mijały jednak kolejne minuty i kompletnie nic się nie zmieniało. Przez całe to zamieszanie, musiał stracić dodatkowy czas na tak bzdurne czynności jak obwiązywanie sobie klatki piersiowej bandażem, by ubrać kimono bez narażania się na niewskazane wypadki.
  Po wejściu do sali przeszedł przez nią rozglądając się dookoła w poszukiwaniu reszty. Zatrzymał się przed tronem. Tylko jedna osoba miała prawo na nim zasiąść, mimo że wyglądała w tym momencie zupełnie inaczej. I nie wyglądała z tego powodu na zadowoloną. Czy powinno to kogokolwiek dziwić? Cała ta zmiana nigdy nie powinna się wydarzyć.
  — Bracie — słowo, które opuściło jego usta momentalnie zgrało się z niskim ukłonem. Tuż po nim zajął swoje zwyczajowe miejsce po boku, czekając na przybycie reszty. Podejrzewał, że w tym momencie będzie w stanie rozpoznać większość tylko i wyłącznie po punktach, w których zawsze stali. W końcu nowe wyglądy sięgały miana absurdu.
Anonymous

Powrót do góry Go down

5.

Już kiedy siedział z Tomoshim to spodziewał się tego, że zostanie wezwany na naradę rodzinną. Przecież wuj musiał czuć się okropnie w kobiecym ciele! Zresztą sam chciał jak najszybciej znaleźć wyjście z sytuacji, lubił swoje poprzednie ciało i chciał do niego wrócić. Podejrzewał, że to wszystko to sprawa głupiego żartu któregoś z yokai. Chyba, że ktoś rzucił nieumiejętnie klątwę? W takim razie trzeba będzie jeszcze zebrać wszystkich wybrańców. Tsuki nie mógł nic zrobić do pełni pozostało pare dni więc jak na razie nawet nie było możliwości próby zdjęcia klątwy.
Wszedł do sali, gdzie od razu zauważył na tronie głowę rodu. Ukłonił się lekko przed wujem, któremu raczej nie chciał zajść za skórę. Akira zawsze była mu znacznie bardziej bliższa, w końcu to dzięki niej potrafi tak dobrze walczyć. Kiedyś jego największą aspiracją była wygrana w pojedynku z ciotką. Musiał gryźć policzek od środka żeby się nie zaśmiać z nowego wyglądu głowy rodu. Kto  by pomyślał, że Tsuki może być w tak dobrym humorze?
Stanął na swoim miejscu, szybko się zorientował, że obok Shiro jest Akuto. Ukłonił mu się z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Czy już coś wiadomo? Podejrzewam w jakiej sprawnie posłałeś po nas. - zamigał, na razie ta rodzinna narada wyglądała jak ploteczki psiapsi.
Anonymous

Powrót do góry Go down

Zmrużył czerwone oczy, gdy jego brat wszedł do pomieszczenia. Przetarł oczy palcami jakby nie chciał uwierzyć w to co widzi. Z jednej strony cieszył się, że nie tylko on i jego żona zmienili płeć, ale z drugiej liczył na to, że może to nie jest kwestia całego rodu albo miasta.
Skinął mu w odpowiedzi głową i niemal od razu przeniósł wzrok na dziewczynę, która weszła do środka. Nie zajęło mu wiele czasu dojście do tego, że to ten dziwak z wydziaraną mordą. Paw zaskrzeczał głośno widząc kapłana.
Podniósł mu ciśnienie samym pojawieniem się. Czara goryczy się przelała gdy tamten mu zamigał. Shiro momentalnie wstał i doskoczył do wybrańca żeby chwycić go za bluzkę. Tao wskoczył na oparcie tronu i rozłożył swój ogon.
-Przestań kurwa udawać niemowę! - wrzasnął na niego -Lepiej szybko to odkręć bo pożałujesz, że nie zdechłeś razem z tą Twoją siostrunią! - pchnął go oddychając płytko. Nienawidził Tsukiego. To było oczywiste, że wyładuje swoje emocje na nim.
Anonymous

Powrót do góry Go down

Anonymous

Powrót do góry Go down

Anonymous

Powrót do góry Go down

Anonymous

Powrót do góry Go down

Anonymous

Powrót do góry Go down

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach