Hideo

Pochodzenie: Japonia, Tokio
Organizacja: Chōnai-kai
Pozycja: Opiekun organizacji Chōnai-kai
Miejsce pracy: Wypożyczalnia Kaset VHS
Stanowisko: Pracownik
Zdolność specjalna: -

Hideo Ryozo, były członek Yakuzy. Czemu były? To całkiem zabawna historia...

Czarnowłosy odkąd był gówniakiem, który między szkolnymi ławkami potrafił już sprzedawać po cichaczu zielsko i niszowej jakości pornosy, doskonale radził sobie nie tylko językiem, ale także i pięścią, gdy przychodziło mu spuścić komuś łomot. Na przykład osobie, która nie chciała wywiązać się z umowy i wręczyć mu zapłaty. Wręcz idealny przykład dzieciaka, którego wzywasz za hajs, by spuścił łomot jakiemuś frajerowi, bo ten miał sznurówki w złym kolorze, jego matka ruchała się z dyrektorem, czy też kot nasrał komuś na wycieraczkę. Hideo za hajs zrobiłby wszystko, dlatego też nie ciężko było go przekonać, by dołączył do Yakuzy w Tokio. Idealnie nadawał się do roboty w kasynach i wszelkiego rodzaju zbieraniach haraczu od zalegających mieszkańców skorumpowanego miasta ludzi.
Problemy zaczynały się robić, dopiero gdy chłopak podrósł. Wiek dawał się mu we znaki, bo nie tylko mógł wydrylować komuś ręką dziurę w pysku w ułamku sekundy, ale też ciężko mu było odmówić. Nie wspominając już o jego dość częstym impulsywnym zachowaniu. Poruszający się zazwyczaj w skórzanych kurtkach, z zakrwawionymi bandażami na knykciach i starymi, brudnymi plastrami na pysku był przeciwnikiem, do którego nie każdy chciał się zbliżać i nie każdy chciał z nim zadzierać.
Jednak punktem kulminacyjnym jego kariery w Yakuzie, która zakończyła się dość drastycznie w 2015 roku była kłótnia z szefem organizacji przestępczej. Doszło nie tyle, co do wymiany zdań, która tak naprawdę mogłaby wyglądać jak skakanie sobie rozjuszonych psów do gardeł. Mężczyźni wymienili ogień, a zraniony Ryozo uciekł z Tokio, najdalej jak się dało, byleby go nie znaleziono po tej akcji. Aż trafił do Oguni...

☾ Ryozo bywa dość agresywny. Nie znosi sprzeciwu, ani nie godzi się na jakieś pomyłki. Dla niego raporty powinny być idealne, więc gdy zasiadł w tym roku na stanowisku opiekuna organizacji zrobił się jeszcze bardziej surowy.

☾ Ma słabość do czerwonego wina wytrawnego. Najlepiej z dobrym mięsem. Wybredny gad, nie zje byle czego.

☾ Jego zdaniem, jeśli ktoś ma jakieś powołanie powinien starać się to rozwijać, a nie strugać wariata przed innymi. Szlifowanie swoich umiejętności sprawia, że stajemy się czymś perfekcjonistami.

☾ Swoich podwładnych traktuje raczej... znośnie, wolałby nie mieć łatki "szefa tyrana", ale i takie sytuacje się zdarzały, że nie był w stanie się pohamować.

☾ Za młodu uczył się taekwondo oraz judo. Lubi siłować się na rękę, ale najbardziej rzucać nożem do celu. Odkąd sam został nim zaatakowany w wieku 24 lat postanowił sam się w tym wyspecjalizować.

☾ Nie rozmawia o swojej rodzinie, ani o swojej przeszłości, woli unikać tego tematu. Powodem takiego zachowania jest to fakt, że pochodzi z rodziny, która nie przykładała wagi do uczuć i relacji. Dla jego rodziców najważniejsze było uznanie, opinia innych oraz poszerzanie wpływów.

☾ Przez te wszystkie lata pomieszkiwania w Oguni starał się tak naprawdę przeżyć i nie oszaleć. W tym czasie uzależnił się właśnie od palenia papierosów, bo tylko one pozwalały mu w pewnym stopniu utrzymać trzeźwość umysłu.

☾ Jako pracownik wypożyczalni kaset sprzedaje wiele rzeczy pod ladą. Więcej szczegółów można uzyskać... od niego samego.